(na podstawie życia mieszkańców niebieskich stref)

Niebieskie strefy to miejsca na Ziemi, w których ludzie obecnie żyją najdłużej (i we względnym zdrowiu). Jest ich pięć: Barbagia w Sardynii (Włochy), Ikaria (grecka wyspa na Morzu Egejskim), półwysep Nicoya na Kostaryce, Loma Linda w Kalifornii, Okinawa w Japonii.

Co łączy te strefy? Starali się tego dowieść różni badacze, w tym Dan Buettner z grupą naukowców, który swoje spostrzeżenia zawarł w książce „Niebieskie strefy. 9 lekcji długowieczności od ludzi żyjących najdłużej”.

Zwyczaje ludzi długowiecznych wiążą się z trzema najważniejszymi aspektami naszego życia, które wpływają na jego jakość.

1. Ruch, aktywność fizyczna

Ludność wszystkich pięciu stref łączy to, że są w ciągłym ruchu. Ale nie biegają oni maratonów ani nie ćwiczą na siłowni. Za to wszędzie chodzą na piechotę, ciężko pracują fizycznie (niemal wszystko robią sami), uprawiają ogródek, bawią się z dziećmi, sami przyrządzają jedzenie.

2. Odpowiednia dieta

W każdej ze stref jest ona nieco inna, ale charakterystyczne dla wszystkich jest nieobjadanie się (np. Japończycy jedzą 80 procent tego, co mogliby zjeść). Długowieczni jadają niewiele mięsa (niektórzy raz na tydzień, raz na 2 tygodnie) albo nie jedzą niektórych jego gatunków (np. Adwentyści Dnia Siódmego z Kalifornii nie jedzą wieprzowiny). Podstawą ich diety są rośliny strączkowe, czyli soczewica, groch, fasola, soja. Oczywiście też nie jedzą na wieczór i nie podjadają (jeśli już to orzechy, które przedłużają ich życie).

Co charakterystyczne, cztery z pięciu tych społeczności (oprócz mieszkańców Loma Linda) codziennie piją… wino. Oczywiście w umiarkowanych ilościach (do dwóch szklaneczek dziennie), do posiłku i w towarzystwie.

3. Zdrowie psychiczne

Długo żyjących łączy poczucie celu w życiu – mają świadomość, po co żyją i jaki jest ich cel. Potrafią również radzić sobie ze stresem, który też ich nie omija. Ich sposoby na stres to na przykład drzemka w ciągu dnia, modlitwa czy wspominanie przodków.

Prowadzą życie towarzyskie – przestają z odpowiednimi ludźmi, nie są skazani na samotność. Do tego przyczynia się wielopokoleniowość – starsi czują się potrzebni, a jednocześnie mogą na kogoś liczyć. Ponadto mają poczucie wspólnoty poprzez religię – udowodniono, że wierzący są bardziej zintegrowani ze swoim otoczeniem. Wiara wiąże się czasem, jak u Adwentystów Dnia Siódmego, z różnymi zakazami, które wychodzą wyznawcom na zdrowie, np. zakaz palenia papierosów, picia alkoholu, spożywania wieprzowiny (produkt nieczysty według Biblii). Sprzyja też wspólnym spotkaniom oraz ruszaniu się (chodzenie do kościoła).

Oczywiście na długowieczność składają się jeszcze inne czynniki, na przykład genetyka – ale geny wpływają na nasze życie (jak i na wiele chorób przewlekłych, w tym na choroby reumatyczne) zaledwie w 20 procentach. Reszta to nasze codzienne wybory.

Czyli w większości nasze życie (pomijając różne nieprzewidziane wypadki czy niektóre choroby) zależy od naszej codziennej pracy – pracy nad sobą. A na nią składają się: codzienna dawka ruchu, odpowiednie odżywianie i pozytywne nastawienie do życia – dbanie o swoją psychikę, duchowość. Jeżeli wydaje Ci się, że jakiś element w tej równowadze: ruch-dieta-umysł jest zachwiany, zacznij pracę nad nim już dziś – każdy moment jest dobry na zmiany.

Życzę Ci fantastycznego przeżywania swojego życia w zdrowiu – w szerokim tego słowa znaczeniu.